Elvesworld

Gothmatix

Masz racje, ale ja nie chciałem się licytować, i to prawda że nauczycieli nie obchodzą prawa uczniów(z wyjątkami) a szkoła przypomina obszar zamknięty, ale u nas jak jest ciepło otwierają drzwi.

iliagata

Nam kaza na wszystkie przerwy wychodzic na podworko, nawet zima, ale i tak jest to "obszar zamkniety" bo kazdy rocznik ma swoje podworko i nie wolno poza nie wychodzic ^^

Gothmatix

Jak w więzieniu, podział na bloki. U nas jest podwórko dla wszystkich i otwierają tylko jak jest ciepło.

iliagata

Na lawkach jest wszedzie powypisywane: "St Charles (nazwa szkoly) to wiezienie!!!" xD

Gothmatix

Ale to ostatni rok, ciekawe jak będzie w następnej szkole.

iliagata

Moze juz byc tylko lepiej ^^

Gothmatix

A jak z dodatkowym sprzętem, np, siłownia, elektronika (m.in. sprzęt muzyczny), komputery dostępne w czasie przerw, lub inne miejsca w których możecie spędzać "wolny czas"(przerwy) lub przebywać po zajęciach?

iliagata

Komputerow, to fakt, jest wiecej (i sa w lepszym stanie Razz

), ale jesli chodzi o sprzet muzyczny to jak na razie natknelam sie tylko na jakies stare, zepsute gruchoty ^^. Co mi sie najbardziej podoba, to wyposazone laboratorium fizyczno-chemiczne. Co prawda, to dla uczniow duzo sprzetow w gim nie ma, ale nauczyciel robi nam jakies doswiadczenie na kazdej lekcji. W liceum mozna sie zapisac na laboratorium (chyba dwie godziny tygodniowo) i wtedy juz sie przy specjalnych stanowiskach wysadza szkoly w powietrze Razz

. w silowni nigdy nie bylam, nie wiem czy w ogole mamy, ale rakietki do bammingtona (nie wiem jak sie pisze) maja juz swoje lata... Grunt ze dzialaja Smile

Poza tym mamy kilka boisk i dosc duza sale gimnastyczna... Zreszta wszystko jest wieksze bo w koncu w podstawowce, gimnazjum i liceum jest jakies 2 tysiace uczniow... ;P

Gothmatix

A moja szkoła to taka malutkie coś (spora ciasnota), mamy około 300 uczniów, na przerwach możesz tylko siedzieć na korytarzu, wyjść na dwór (jak otworzą drzwi - jak jest słonecznie i ciepło), lub posiedzieć w bibliotece i poczytać coś. Mamy małą salę gimnastyczną, 2 średnie boiska - do siatki i do kosza i jedno dość duże boisko do nogi na zewnątrz, 3 stoły do ping-ponga (tylko brakuje paletek - większość jest zniszczona), co do sprzętu (piłki, rakiety itp.) to jest go dość dużo jak na tak małą szkołę. A na chemii czy fizyce to lekcje mogłyby być w zwykłych salach bo doświadczeń z fizyki nigdy chyba nie robiliśmy (jedyne co pamiętam to to że w tym roku mogliśmy własnoręcznie "sprawdzić właściwości" magnesów - działanie na siebie nawzajem i na opiłki żelaza) a z chemii też dość rzadko są jakieś doświadczenia, choć jest pomieszczenie w którym nauczycielka trzyma odczynniki (dodatkowo są zamknięte w sejfie - dla dodatkowego bezpieczeństwa).

iliagata

No to duzo roznic nie ma. Napisalam "fizyczno-chemiczne" bo tutaj to jest jeden przedmiot. Tak samo jak historia-wos-geografia, ale ta dotyczaca panstw, ludnosci itp, a geologia jest polaczona z biologia Razz

Gothmatix

No i to według mnie jest chyba lepsze, bo nie da się postawić jasnej granicy w wypadku niektórych przedmiotów.

iliagata

A bo ja wiem... Z ta fizyko-chemia troche mnie denerwuje ze to wszytko jest tak pomieszane: dwie lekcje fizyki, potem troche chemii, znowu fizyka, wreszcie konczymy chemie... Ale to chyba wina nauczyciela ze tak skacze. Co sie tyczy historii, geografii i wosu to bardziej podobalo mi sie gdy bylo to podzielone. Jedyny plus to to ze po walkowaniu w dosc szybkim tempie materialu z histy mozemy w koncu odetchnac przy geografii, ale to znowu wina nauczycielki, ze cala lekcje spedza na niepotrzebnych opowiesciach i szczegolach a pozniej wkurza sie na nas ze sie nie wyrobimy z materialem...

Gothmatix

To u nas matematyczka robi podobnie, najpierw wałkuje 2-3 lekcje jeden temat (15min teorii na pierwszej lekcji i potem zadania) a potem że nie wyrabia się z materiałem.

iliagata

Przynajmniej cos robicie na tych lekcjach a nie musicie podtrzymywac opadajacej glowy i starac sie wygladac na zaciekawionych - bo jak nie to ochrzan...

Gothmatix

To był mój typowy obraz na tych lekcjach, tylko ja nie muszę udawać zaciekawionego, tylko że coś robie w zeszycie.